Zmień miasto
Restauracje Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.
Adres:ul. Stary Rynek 41 Miasto:Poznań Tel:+48618560938Godziny otwarcia:Codziennie od 10.00 do ostatniego klienta.

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Dodaj opinię

mlena
2014-05-24
dramatycznie niedobre jedzenie

trafiłam tam dzisiaj z rodziną , pani na starym rynku poleciła "wspaniałe naleśniki" Zacznę już na początki od jedzenia. Córka chciała pierogi na słodko z serem godz ok 15 zostały zostały tylko 3 szt.( pół porcji) spodziewałam się ,ze skoro to pół porcji przewidzianej dla dziecka to będą sporych rozmiarów- przeliczyłam się .Zwykłe małe pierogi ciasto twarde bez smaku pierogi na 100% mrożone i z całą pewnością marketowe podane z bitą śmietaną w sprayu i plasterkiem zwiędłego kiwi Obraz nędzy i rozpaczy. My zamówiliśmy naleśniki ja ze szpinakiem, pieczarkami, kurczakiem i żółtym serem a mój partner "niemieckiego" z kiełbasą , boczkiem i cebulką. Czegoś tak wstrętnego nie miałam dawno na języku mimo sporego głodu nie mogliśmy tego zjeść. Szpinak mrożony poza goryczą nic innego nie dało sie wyczuć , kurczak bez smaku i z tańszych części, pieczarki trudno znaleźć a ser który miał być to może kilka opiłków wrzuconych. Naleśniki odgrzewane w mikrofali wysuszone czyli smażone dużo wcześniej i prawdopodobnie leżą bez przykrycia .Ohydna breja bez smaku. Naleśnik niemiecki jednak pobił wszystko!!! najbardziej wyschnięty niemal sztywny a w środku pod lupa boczek i cebulka za to nie żałowali ogromu czegoś co kiełbasa trudno nazwać ( może 20% mięsa w tej kiełbasie było i to najgorszej jakości) sam widok tej różowej jak mortadela "kiełbasy" napawał wstrętem nie do zjedzenia po spróbowaniu .Jak można serwować takie gó..o ?!!! Miałam ochotę wziąć te talerze i wywalić ich zawartość kucharzowi na głowę co być może pomogłoby mu w podjęciu decyzji o zmianie zawodu. Obsługa w stylu " mam wywalone na wszystko" , wystrój przygnębiający dawno chyba nie było tam remontu czy malowania w piwnicy gdzie trzeba zejść do toalety smród stęchlizny i owych toalet otwartych na oścież . Dramat w pełni . Jak można tak zepsuć jedno z najprostszych dań do teraz do mnie nie dociera .

 
Copyright © 2003-2024 dlastudenta.pl

FB dlaMaturzysty.pl reklama