Skuterowy weekend na Malcie

Wspaniałe widowisko i zapierające dech w piersiach emocje czekają wszystkich sympatyków skuterów wodnych, którzy przybędą do Poznania. W najbliższy weekend na Jeziorze Malta zostaną bowiem rozegrane zawody - Alpe Adria Cup, które są nieformalnymi mistrzostwami Europy. Zostanie również rozegrana czwarta eliminacja mistrzostw Polski.

Alpe Adria Cup to międzynarodowe zawody, które rozgrywane są od 2005 roku. - Alpe Adria Cup (AAC) jest federacją skupiającą kraje od Alp po Morze Adriatyckie. Samo jej powstanie miało na celu popularyzację wyścigów skuterów wodnych i podniesienie rangi widowiska. Zresztą wyścigi skuterów wodnych są niezwykle widowiskowe, głównie dzięki niesamowitemu przyspieszeniu od 0 do 100 km/h w zaledwie 3 sekundy - powiedział główny komandor zawodów Piotr Piotrowski.

W zawodach w Poznaniu weźmie udział światowa czołówka zawodników, z dwukrotnym mistrzem świata z 2008 i 2009 roku - Rokiem Florjancićem czy wicemistrzem świata Walclawem Zackiem.

- Będzie to na pewno niesamowite widowisko, nie tylko pod względem sportowym. Zawody te nie bez kozery są nazwane nieformalnymi mistrzostwami Europy, bo wystartuje w nich topowa czołówka zawodników z całego świata. Zachęcam wszystkich, by kibicowali naszym zawodnikom, którzy również prezentują wysoki poziom - powiedział Tomasz Nowak, Przewodniczący Komisji Skuterów Wodnych Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego, sam będący jeszcze czynnym zawodnikiem.

- Aktualnie mamy zgłoszonych 80 zawodników, ale liczymy że będzie ich nawet 150. Z ciekawostek mogę powiedzieć, że będziemy gościć parę szejków z Dubaju ze swoim teamem - dodał Piotrowski.

W sobotę oraz niedzielę zostaną rozegrane biegi w sumie w 12 klasach, od skuterów stojących do skuterów siedzących, o mocy przekraczającej 300 koni mechanicznych. W przerwach między wyścigami uczestnicy zawodów oraz goście będą prezentować na wodzie i lądzie swoje umiejętności: skakanie ze skoczni, kręcenie backflipów i beczek oraz będą skakać na sztucznie wytworzonych przez łodzie falach.

ip