UAM wprowadzi obowiązkowe wykłady?

Senat UAM przegłosował w poniedziałek nowy zapis w regulaminie uczelni. Zgodnie z nim, studenta można zobowiązać do obowiązkowego uczestnictwa w wykładzie.

Przeciwko nowemu punktowi w regulaminie głosowali przedstawiciele studentów w senacie UAM. W zamieszczonym na Facebooku oświadczeniu przypominają, że prawo o szkolnictwie wyższym daje im możliwość negatywnego zaopiniowania decyzji senatu, "co poskutkuje zobligowaniem grona rektorskiego do podjęcia ponownych rozmów z przedstawicielami Samorządu Studentów". Zaznaczają, że jeśli rozmowy nie przyniosą skutku, są gotowi protestować.

Co ciekawe, nie wszyscy studenci są przeciwni decyzji senatu. Na facebookowym profilu Parlamentu Samorządu Studentów UAM trwa zażarta dyskusja, w której nie brakuje argumentów za obowiązkowymi wykładami. - Poziom nauczania leci na łeb i szyję. Na niektórych wykładach pojawia się jedna-dwie osoby. Studenci mają pięć zajęć na krzyż i jeszcze za dużo. Mimo to nie przychodzą na wykłady "bo po co", a potem tradycyjne kopiowanie notatek, orientowanie się o czym w ogóle był wykład 2 tygodnie przed sesją, wykuwanie na blachę i zapominanie 100% materiału jeszcze przed końcem sesji. A Was oburza jakiś elementarny wymóg? – pisze jeden z komentujących.

Inni zwracają uwagę na aspekt ekonomiczny. Obowiązkowe wykłady pozbawią bowiem wielu młodych ludzi możliwości zarobkowania. Przypominają też, że ciekawi wykładowcy, którzy przyciągają studentów formą i stylem prowadzenia zajęć, nie narzekają na puste sale

Decyzję o tym, czy kontrowersyjny przepis wejdzie w życie, podejmą dziekani poszczególnych wydziałów.

MAS

Fot. K. Dobrzyńska