Sen nocy letniej
Opis spektaklu
Obsada i twórcy spektaklu
Twórcy spektaklu
Bilety na spektakl
Kiedy i gdzie grają
Zdjęcia ze spektaklu
Recenzje, wiadomości
Komentarze i opinie
-
Tylko wspominać [0]Krzysztof Powałowski
2023-11-23 14:29:28Był rok 2008---" Sen Nocy Letniej"---jeden z najpiękniejszych spektakli w " moim" teatrze Rok 2023---" Sen nocy letniej"---już się uradowałem, zaprosiłem znajomych i ... SMUTEK--mało Szekspira, dużo uwspółcześniania" na siłę- w sposób delikatnie ujmując niesmaczny -
Tylko wspominać [0]Krzysztof Powałowski
2023-11-23 14:20:54Był rok 2008--Sen nocy letniej--jeden z najpiękniejszych spektakli w "moim teatrze" Tamten---piękny radosny:) ten--- i mało Szekspira i zbyt dużo uwspółcześniania na siłę( często w niesmaczny sposób) Ale byłem w 2008!!!!! -
Nudy [0]A
2012-04-18 19:18:15Strasznie nudne przedstawienie i męczące. -
De gustibus... [0]Ina
2011-11-04 12:19:55A ja mam zupełnie odmienne wrażenia.Przeżyłam niezwykły czas dzięki aktorom tego spektaklu. Dla mnie - cudowne połączenie muzyki, tańca, śpiewu i słowa. Niezwykła atmosfera, synteza całkowicie sprzecznych wrażeń i emocji. Poruszające! -
Re: Byłam widziałąm !! [0]Odpowiedź na: Byłem, widziałem, zajebisteFotoKama
2011-06-09 11:53:46Powala na kolana!!! Super muzyka i oczywiście głosy aktorów po prostu genialne!!! Przygotowania i aranżacja niesamowita!!!!!!!!!! A uwierzcie mi, dla mnie ważne jest by oglądając spektakl, który nie powoduje u mnie zasypiania :)Polecam wszystkim tym co uwielbiają i kochają teatr!!! Oraz młodzieży, która rzadko chodzi do teatru to jest godne obejrzenia !!!! -
Byłem, widziałem, zajebiste [1]Lubię teatr :D
2011-03-12 20:11:40Naprawdę napierd*lone w ch*j muzyki i zaj*bistej scenografii. Polecam młodzieży. :) -
Byłem, widziałem, koszmar. [0]Tomek
2010-11-06 23:29:25Muzyki jest w tym spektaklu na góra 20 minut. Reszta, a przedstawienie trwa ponad 2 godziny, to powtórki i monotonne, wykrzyczane melorecytacje. Aharmoniczne frazy, powtarzane w nieskończoność, nudne do bólu. Z lekkiej, dowcipnej, baśniowej sztuki Szekspira zmajstrowano potworka eufemistycznie nazwanego transoperą industrialną. Nie mam zamiaru klękać przed nazwiskiem Leszka Możdżera, choć wielu to nazwisko bezkrytycznie rzuca na kolana. Po zakończeniu przedstawienia byłem tak zmęczony, że nie miałem się siły cieszyć, że to nareszcie koniec. Współczułem poznańskim znakomitym aktorom, że dla chleba dali się wpuścić w te pseudoszekspirowskie maliny. Ja, który również się zaplątałem w ten gąszcz, wciąż leczę pokłutą duszę.