Sen nocy letniej
Opis spektaklu
Baletowe przedstawienie sztuki Sen nocy letniej zrealizowane
przez Graya Veredona jawi się jako piękna w formie i radosna w wymowie
wizja poetycka - pieśń weselna ku czci nowożeńców. Dzięki odpowiedniej
strukturze dramatycznej i walorom języka choreografii spektakl jest
dziełem nowoczesnym, a przy tym zachowuje wierność szekspirowskiemu
oryginałowi.
Sam Gray Veredon mówi, że potencjał dramatyczny
i dynamika dzieł Szekspira zawsze go kusiły. Podkreśla też, że łatwo
można przełożyć je na język ruchu: żywe sceny, częste zwroty akcji,
przenikanie się świata prawdziwego i nierzeczywistego, ciągłe zmiany
miejsca akcji. Veredon stworzył niezwykle barwne widowisko baletowe
w dwóch aktach, podzielonych na trzynaście obrazów. Taka struktura
spektaklu może zdawać się nieco anachroniczna w porównaniu
z osiągnięciami wielu współczesnych choreografów. Z drugiej strony, to
rozwiązanie pozwala na przedstawienie wszystkich miejsc akcji obecnych
w oryginalnej sztuce, na przeciwstawienie ich sobie, ukazanie
konsekwencji owych interakcji, a wreszcie na połączenie ich w jeden
spójny plan przez logiczne rozwinięcie głównych wątków. Dzięki temu
można pozostać wiernym oryginałowi, a tym samym uszanować wkład samego
Szekspira. Współczesność i niezwykłość prezentacji Veredona zawiera się
w samym języku ruchu, a zarazem logicznej strukturze choreograficznej.
Sen nocy letniej
Graya Veredona zaskakuje dowolnością różnych technik tańca, ich
swobodnym łączeniem i modyfikacją. Takie zabiegi pozwoliły
choreografowi uwolnić potencjał komediowy, a jednocześnie stworzyć
poetycki klimat. Konwencje zmieniają się i mieszają w błyskawicznym
tempie. Już w Prologu nowocześnie zaaranżowaną partię Puka
skontrastowano z elegancką prezentacją narzeczonych (Hipolity
i Tezeusza). Dalej sceny postromantyczne (z udziałem elfów i wróżek)
następują obok groteskowych obrazów przedstawiających teatr
rzemieślników (środki wyrazu typowe dla pantomimy z muzyką z taśmy). Po
neoklasycznym tańcu kochanków oglądamy żartobliwą wersję marsza
weselnego, który jest parodią baletu klasycznego. Humor Veredona jest
subtelny, groteska dyskretna, a erotyka wysmakowana (na przykład
w scenie z Tytanią i osłem, który jest symbolem seksualnej potencji).
Z barwnej całości wyłaniają się fragmenty szczególnie piękne; między
innymi obydwie sceny poświęcone kochankom (w pierwszym i drugim akcie),
ich chassé-croisé i duet Tytanii z Oberonem poprzedzający Epilog.
W owym wielkim, długim pas de deux Veredon użył nowoczesnych środków
ekspresji ruchowej, żeby uzyskać niezwykłą syntezę siły i poezji duetów
miłosnych w różnych formach tańca baletowego, odrzucając ozdobniki,
maniery i przestarzałe, konwencjonalne schematy.
Syntetyczna, oszczędna inscenizacja, zręcznie wykorzystująca ruchome konstrukcje, piękne, celnie dobrane kostiumy, romantyczny wdzięk kochanków, uroczysta biel podczas ślubu, groteskowy teatr stworzony przez rzemieślników i doskonała praca światłem - te elementy idealnie wzbogacają klimat poszczególnych obrazów i pomagają skoncentrować się na uroku kompozycji choreograficznej.