Św. Franciszek i wilk z Gubbio
Opis spektaklu
Poznańska premiera powstała na podstawie opowieści, zawartej w zbiorze Kwiatki św. Franciszka Ugolino z Montegiorgio, opera semantyczna - jak ją określił sam kompozytor - jest dziełem wyjątkowym. Już podtytuł Kotlety świętego Franciszka mówi o surrealistycznym podejściu do średniowiecznej legendy. Biorąc pod uwagę rysunki, które umieścił Themerson na kartach patytury (wykorzystane także na naszym plakatcie) widać, że nie ma żadnego śladu po klasycznej operze wielkich mistrzów tego gatunku. Realizatorzy poznańskiej realizacji - Krzysztof Słowiński (kierownictwo muzyczne), Piotr Bogusław Jędrzejczak (reżyseria), Leszek Paul (scenografia) i Iwona Pasińska (ruch sceniczny) - wbrew tematowi podeszli to swojej pracy bardzo poważnie, by poprzez doskonałe zrozumienie nierozerwalnych elementów, jakimi są muzyka, tekst, obraz i taniec, spotęgować ironię, absurd, groteskę i komizm zawartych w dziele, obchodzącego w tym roku 100. rocznicę urodzin, Stefana Themersona.
akt I
Franciszek skarży się swoim rodzicom na świat, w którym jest tyle przemocy i cierpienia. Umęczeni tym utyskiwaniem Ciotka z Wujem pytają go, dlaczego tak męczy Matkę i Ojca., zamiast prosić Bozię o zdrowie dla nich. W odpowiedzi Franciszek wygłasza mowę, że jest człowiekiem myślącym, układającym słowa w utwory i za to jest prześladowany przez Ojca, który oczekuje od niego, by był handlarzem. Oficjalnie też zrzeka się wszelkich dóbr, żegna się z przeszłością i wita z nowym życiem, za co wszyscy go potępiają. Ojciec rozpacza nad przerwaniem ciągłości rodu.
akt II
Franciszek wchodzi do domu Wilka, wskazuje na ślady krwi na jego ubraniu i pyta dlaczego porwał kolejną owcę w lesie pod wsią Gubbio. Wilk tłumaczy, że jest mięsożerny i musi jakoś się zaspokoić głód. Franciszek oferuje dostarczać mu jedzenia w zamian za obietnicę niekrzywdzenia innych. Wilk proponuje, by wspólnie założyli spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością służącą dobru wspólnemu, gdzie będą zabijać jadnięta kulturalnie, wedle boskich praw doboru naturalnego.
Fabryka Konserw Mięsnych. W swoim gabinecie Franciszek, siedząc na wielkiej puszce z nalepką „Kotlety św. Franciszka", zastanawia się nad zmianami zachodzącymi na świecie. Zdaje sobie sprawę, że został oszukany przez samego Boga, a cała ta rzeźnia jest przykrywką dla kolejnych cierpień. W obronie Wilka staje jego córka, mówiąc o sukcesie jaki osiągnęli, a sam Wilk mówi o błędzie Boga, że dał człowiekowi sentymentalny system nerwowy i mięsożerny żołądek. Franciszek i Wilk niewidząc innej alternatywy, kwitują, że ktoś musi być zabity, aby zmyć grzech gł