Opis
„Nathalie And The Loners” to solowy projekt Natalii Fiedorczuk - to wokalistka i songwriterka, która do tej pory współpracowała z takimi zespołami jak Happy Pills, Orchid, Strachy Na Lachy, plo.tki, czy Dixies. Od 2006r. prowadzi działalność solową pod nazwą Nathalie And The Loners, debiutując w 2009 roku płytą „Go, Dare” wyprodukowaną samodzielnie, z pomocą Piotra Maciejewskiego (Muchy/Isound) i wydaną nakładem Ampersound/Isound, uznaną za jedno z najciekawszych wejść na rynek muzyki alternatywnej. Natalia współpracuje z zespołem w składzie Fiedorczuk/Śliwka/Cieślak/Rec, choć występuje również solowo oraz w duecie Fiedorczuk/Rec.
Każdy utwór na “Go, Dare” to przyzwoita kompozycja, a melodie bronią się same. Nie jest to więc muzyka, w której mnogość efektów miałaby podreperować nudnawe piosenki. W większości z nich występuje jeden charakterystyczny element, czasem delikatnie wzbogacony jakimś muzycznym smaczkiem, na przykład w postaci elektronicznego sosu. [..] Te liczne muzyczne konotacje nie drażnią, ale nadają płycie wielobarwność, sprawiając że z każdym kolejnym przesłuchaniem odkrywamy jakiś nowy, ciekawy element, a kompozycje powoli zapadają w pamięć - uwolnijmuzyke.pl
Na pozór skromne, bo stanowiące najprostsze wydanie digipacku opakowanie płyty skrywa równie na pozór skromną muzykę. I jedno i drugie, nie jest tym, czym się z początku wydaje. Opakowanie faktycznie nie należy do najbardziej złożonych, ale dzięki ładnym obrazom własnoręcznie namalowanym przez wokalistkę Natalię Fiedorczuk urzeka artystyczną formą. Podobnie zresztą jest z muzyką - niezbyt skomplikowana, a jednak ze wszech miar interesująca i ujmująca. - Onet.pl
Natalia jest znana z popowego zespołu Orchid i - gdyby nasz rynek muzyczny był normalny - byłaby już dawno gwiazdą, a stacje radiowe nadawałyby piosenki Orchidu co minutę. Płyta „Go, dare” na pewno nie będzie sukcesem komercyjnym i jest [...] krokiem w niszowość. Nie znaczy to, że nie ma tu pięknych melodii. Nie znaczy też, że te melodie nie potrafią tego, co nasi sąsiedzi niezbyt delikatnie nazywają Ohrwurm. „Robaków dousznych” - tematów i fraz, które zapadają do głowy i nie chcą z niej uciec przez długie godziny jes na tej płycie sporo. [...]Tak czy inaczej, jest to świetna płyta i - co wiem z własnego doświadczenia - można jej słuchać na okrągło. - Radek Oryszczyszyn, polskieradio.pl
Wszechstronna i piekielnie pracowita wokalistka, kompozytorka i autorka tekstów Natalia Fiedorczuk (znacie ją m.in. z Happy Pills, Orchid, pl.otek, ale i gościnnych występów, m.in. w Strachach Na Lachy) zaprosiła do nagrania bardzo intymnej i osobistej płyty introwertycznego rockmana Piotra Maciejewskiego (Muchy, Drivealone). Rezultat ich współpracy – „Go, Dare” – to zdaniem wielu najmocniejszy krajowy debiut 2009 roku. -
off-festival.pl
W świecie, w którym śpiewające dziewczyny dorysowują sobie wąsy, doczepiają pióropusze, i zapraszają akordeonistów do współpracy, Natalia Fiedroczuk jest zjawiskiem unikatowym. Pisze piosenki o najdelikatniejszych odcieniach smutku i nostalgii i śpiewa je cichutko.Jeśli jesteście zmęczeni zastanawianiem się o czym rozmawiać z przypadkowymi znajomymi, szukaniem ciętych ripost, lubicie w drodze do domu zaglądać wieczorami w okna mieszkań obcych osób, przyjdźcie na Chłodną 3 lutego. Natalia Was ukoi. Będziecie mogli przez chwilę przypomnieć sobie wszystkie osoby, którym wstydziliście się powiedzieć, że je kochacie. Pewnie nie odważycie się zrobić tego po koncercie, ale na chwilę przynajmniej znajdziecie się w krainie, w której niczego przed nikim nie trzeba udawać. W krainie, w której chcecie się tulić. - Małgorzata Halber (o koncercie 3.02.2012r na Chłodnej 25)
bilety 15/20