Na O.S.T.R.-o
2009-03-31 11:04:36 | PoznańPromocja jubileuszowej, dziesiątej płyty „O.C.B.” łódzkiego rapera O.S.T.R. była wystarczającym powodem do tego, aby tłum ludzi w przeróżnym wieku zjawił się w sobotę 28 marca w studenckim klubie Eskulap. Bilety na koncert rozeszły się jak świeże bułeczki, widać więc, że ludzie byli spragnieni widoku artysty na żywo.
Adam Ostrowski kazał trochę na siebie czekać Koncert rozpoczął się z ok. 45-minutowym opóźnieniem, lecz to jedynie podgrzało już i tak gorącą atmosferę wśród zniecierpliwionych słuchaczy. Do czasu, aż hiphopowiec był już całkowicie gotowy do występu, publiczność bawił DJ Teak.
Sukcesywnie wywoływany na scenę łódzki artysta, rozpoczął z wielkim impetem swój występ, który od razu porwał do zabawy pełną sympatii, wpatrzoną w scenę publikę. Począwszy od świeżych utworów z nowej płyty, raper i towarzysząca mu ŁDZ Orkiestra zaprezentowali także dobrze już znane kawałki.
Charyzmatyczny O.S.T.R potrafi zjednać prawie każdego, dzięki utrzymywaniu ciągłego kontaktu z publiką. Wielokrotnie przemawiając do słuchaczy, podkreślał wdzięczność za tak liczną grupę fanów, a także dziękował tym, którzy poświęcili swoje pieniądze na rzecz zakupu oryginalnej płyty. Nie omieszkał również nawiązać do życia prywatnego, mówiąc o żonie, czy dziecku, co tylko zmniejszyło dystans i przybliżyło artystę do publiczności.
Raper pozostawiłby jednak pewien niedosyt, gdyby nie zaprezentował swoich niezaprzeczalnie świetnych umiejętności freestylowych. Na to nie mógł sobie pozwolić i po raz kolejny udowodnił, że mimo upływającego czasu, nadal jest w znakomitej formie.
Po tak udanym koncercie można pokusić się o wniosek, iż wbrew temu, co sam artysta mówi, raper O.S.T.R. się nie starzeje.
Agata Chrzuszcz
Adam Ostrowski kazał trochę na siebie czekać Koncert rozpoczął się z ok. 45-minutowym opóźnieniem, lecz to jedynie podgrzało już i tak gorącą atmosferę wśród zniecierpliwionych słuchaczy. Do czasu, aż hiphopowiec był już całkowicie gotowy do występu, publiczność bawił DJ Teak.
Sukcesywnie wywoływany na scenę łódzki artysta, rozpoczął z wielkim impetem swój występ, który od razu porwał do zabawy pełną sympatii, wpatrzoną w scenę publikę. Począwszy od świeżych utworów z nowej płyty, raper i towarzysząca mu ŁDZ Orkiestra zaprezentowali także dobrze już znane kawałki.
Charyzmatyczny O.S.T.R potrafi zjednać prawie każdego, dzięki utrzymywaniu ciągłego kontaktu z publiką. Wielokrotnie przemawiając do słuchaczy, podkreślał wdzięczność za tak liczną grupę fanów, a także dziękował tym, którzy poświęcili swoje pieniądze na rzecz zakupu oryginalnej płyty. Nie omieszkał również nawiązać do życia prywatnego, mówiąc o żonie, czy dziecku, co tylko zmniejszyło dystans i przybliżyło artystę do publiczności.
Raper pozostawiłby jednak pewien niedosyt, gdyby nie zaprezentował swoich niezaprzeczalnie świetnych umiejętności freestylowych. Na to nie mógł sobie pozwolić i po raz kolejny udowodnił, że mimo upływającego czasu, nadal jest w znakomitej formie.
Po tak udanym koncercie można pokusić się o wniosek, iż wbrew temu, co sam artysta mówi, raper O.S.T.R. się nie starzeje.
Agata Chrzuszcz
Słowa kluczowe: O.S.T.R, koncerty Poznań