Opis
Misery Index zobaczymy na żywo we wrześniu 2021 roku, w ramach trasy promującej album „Rituals Of Power”. Wspomniane wydawnictwo ukazało się w marcu ubiegłego roku nakładem wytwórni Season Of Mist. W roli supportu Misery Index zaprezenują się: Primitive Man ze swoją najnowszą produkcją pt.: „Immersion” (2020, Relapse Records) oraz grupy Ulthar i Gloom. Cztery amerykańskie zespoły wystąpią wspólnie 23 września 2021 roku w poznańskim klubie U Bazyla. Bilety na koncert są już dostępne na: https://sklep.knockoutprod.net (druki kolekcjonerskie).
Misery Index:
Wśród zespołów, które znakomicie potrafią łączyć to, co najlepsze w death metalu i grindcorze, z całą pewnością trzeba umieścić Amerykanów z Misery Index. Kapela pochodzi z miasta, które było tłem kultowego serialu "Prawo ulicy", czyli Baltimore. Zespół założył w 2001 roku basista i wokalista Jason Netherton, krótko po tym, jak wymówił pracę w Dying Fetus. Do wspólnego przedsięwzięcia namówił jeszcze dwóch muzyków formacji Johna Gallaghera, Mike'a Harrisona, Sparky'ego Voylesa i Kevina Talleya. Skład później wielokrotnie się zmieniał. Do dziś w Misery Index jest Jason, a towarzyszą mu kapitalny bębniarz Adam Jarvis, gitarzysta rytmiczny i wokalista Mark Kloeppel i gitarzysta prowadzący Darrin Morris.
Panowie od samego początku tworzą wybuchową, niezwykle brutalną i świetną technicznie mieszankę, w której słychać zarówno inspiracje Terrorizer, Napalm Death, jak i Bolt Thrower i Entombed. Każdy z kolejnych albumów Misery Index to dokładnie przemyślany krok do przodu na terenie deathowo-grindowym. W dorobku Amerykanów z pewnością warto wyróżnić wydane w 2014 arcydzieło brutalnego wyziewu, czyli "The Killing Gods" oraz pochodzący z 2019 roku album "Rituals Of Power", na którym poza brutalnością, techniką i wściekłością mamy jeszcze również elementy klimatyczne i mniejszą zawartość grindu.
PRIMITIVE MAN (USA) sludge, doom, noise:
Trio Primitive Man zostało założone w Denver w 2012 roku przez Ethana Lee McCarthy'ego (gitara, wokal), Jonathana Camposa (gitara basowa) i Benneta Kennedy'ego (perkusja). Tego ostatniego w 2016 roku zastąpił Joe Linden i od tego momentu skład pozostaje niezmienny.
"Noise Magazine" napisał o Primitive Man, że to zespół, którego nie da się słuchać jednym uchem. Trio nie tworzy muzyki, w jakimkolwiek stopniu łatwej. Jego doom/sludge to z jednej strony godny spadkobierca ciężaru i powolności Winter oraz chwilami kumpel, chociażby szaleńczego Full Of Hell. Muzyka przerażająca i przytłaczająca jednocześnie. Jednakże pomimo tych cech twórczość Amerykanów została doceniona, czego dowodem jest nagrywanie dla renomowanej, niezależnej wytwórni Relapse. W 2020 roku Primitive Man poczęstował świat płytą "Immersion", zatopionym w czerni i beznadziei obrazie świata.