Musical „Gdzie jest Marika?” to niezwykła opowieść oparta na opowiadaniu Karola Napieralskiego, w której świat realny przeplata się ze światem fantazji. Wszystko jest możliwe, wszystko się może zdarzyć - wystarczy tylko szerzej otworzyć oczy i bez obaw podążyć za melodią zaczarowanego fletu. Tytułowa bohaterka to spokojna i wrażliwa dziewczynka, która niedawno utraciła rodziców. W wyniku tych smutnych okoliczności czuje się samotna i zagubiona, a chociaż ma dwie siostry, na ogół nie znajduje z nimi wspólnego języka. Ukarana w wyniku psikusa koleżanek, pozostawiona sama sobie, samotna i opuszczona nawet przez siostry – Maję i Agnieszkę – znajduje zrozumienie i sprawiedliwość tam, gdzie najmniej można by się było spodziewać – wśród zadziwiających postaci, zaludniających fantastyczny świat Starego Zamku, w którym ma siedzibę pensja, a zarazem szkoła Mariki. Podążając za dźwiękiem czarodziejskiego fletu osamotniona dziewczynka znika w zakamarkach zamczyska. Tymczasem Majka i Agnieszka, poruszone wyrzutami sumienia, ruszają na poszukiwanie zaginionej siostry. W trakcie swych poszukiwań spotykają zamieszkujące Stary Zamek przedziwne postacie, które nocą budzą się ze snu. Jest wśród nich mądry Stary Zegar, jest zabawny Pajac, a także zasmucony Skrzat, któremu ktoś ukradł flet, przy pomocy którego czarodziejską melodią, usypiał wszystkich ludzi w zamku, aby ożywione przedmioty mogły nie niepokojone używać nocnego życia. Dalsze poszukiwania pozwalają Majce i Agnieszce poznać Damy z obrazu, tajemniczego księcia Amosa otoczonego świtą Leśnych Amorów, Srokę Złodziejkę, Lisa Przechwałę i wreszcie Wielkiego Elfa – postrach wszystkich nocnych mieszkańców. Na skutek dziwnego i strasznego splotu okoliczności, aby uratować Marikę, siostry muszą wykazać się, nie tylko mądrością i trafnością wyboru, ale i wielkim sercem. Ostatnie sceny przynoszą odpowiedź, jakiego wyboru dokonały dziewczynki i jak skończyła się cała historia. Czasem bardzo trudno pójść właściwą drogą, a podjęcie mądrej decyzji staje się niekiedy wyborem między życiem, a śmiercią. Dobrze, że w fantastycznym świecie bajek - nieskończonej krainie wyobraźni – znajdzie się zawsze miejsce dla każdego z nas, a my zmęczeni codziennymi troskami i kłopotami, ciągle jeszcze umiemy tam wracać.