Kolacja na cztery ręce
Opis spektaklu
Oczywiście kurtuazyjna pogawędka, akompaniująca spożywaniu wymyślnych potraw, niezbyt starannie ukrywa prawdziwy cel spotkania mistrzów. «Wszędzie ciemność, a z tej ciemności wyłażą upiory…» – wyznaje po cichu autor Mesjasza. Upiory geniuszów, które rzucają cień na próbę sił pomiędzy kompozytorami, to pragnienie sławy, apetyt na pochlebstwo i zazdrość. Tak, z pewnością byłoby smakowicie, gdyby Bach przyszedł na kolację do Händla”.
Wojciech Hamerski