"Puis-je?" Compagnie Trajectoire
2007-08-24 12:20:02 | PoznańCzęścią trwających od 18 do 26 sierpnia XIV Międzynarodowych Warsztatów Tańca Współczesnego był spektakl przygotowany przez Compagnie Trajectoire z Francji pod wymownym tytułem "Puis-je?", co znaczy „Czy mogę?". Przedstawienie to było już grane po raz trzeci i tego dnia także po raz ostatni, co sprawiło, że artyści zebrali niewiarygodny aplauz i uznanie publiczności.
W małej i ciasnej sali Teatru Ósmego Dnia w Poznaniu o godzinie 21:00 popłynęły pierwsze dźwięki wydobyte z ogromną dozą delikatności przez akordeonistę-tancerza. Początkowo nieśmiałe dźwięki z czasem przeistoczyły się w mocne akordy. Na scenie pojawiła się kobieta o delikatnej budowie ciała. Nasłuchując się melodii, sprawiła wrażenie, jakby zapragnęła jej. Zapragnęła zbliżyć się do niej, wpasowując się jednocześnie tańcem w jej nuty. To jest jak opowieść o powstaniu muzyki i tańca.
Co było pierwsze? Pewnie nie do końca wiadomo, ale jedno jest pewne - jedno bez drugiego istnieć nie może. Zatem, wtedy, gdy pojawiła się muzyka, musiał powstać również taniec. Tak było również na scenie - gdy pojawił się mężczyzna-muzyk, pojawiła się kobieta-tancerka. Tęsknota ciała, które w tym wypadku symbolizował taniec, jest naturalnym jego dążeniem do duszy, które symbolizowała muzyka.
Nie bez znaczenia spektakl zatytułowano „Czy mogę?". Sugeruje to stałą obecność niepewności, która bez wątpienia była odczuwalna od samego początku, aż do końca. Można by rzec, że w całej tej historii tanecznej najpierw padło zapytanie „czy mogę zaistnieć?", potem „czy mogę się z tobą połączyć?" i w końcu, „czy mogę z tobą istnieć?".
To trudne pytania, dlatego nie obeszło się bez emocji, ogromnych namiętności - złości, niechęci, a nawet nienawiści. W końcu także i wybaczenia. Choć na scenie nie padło ani jedno słowo, to jednak po raz kolejny przekonaliśmy się, że ciało potrafi opowiedzieć niejedną historię, ponieważ nie umie kłamać. Jest tym elementem, które w sposób bezpośredni ukazuje swoje wnętrze - duchowe i emocjonalne. Fantastyczny pokaz taneczny, jakim zszokowała widownię grupa z Francji, odwołał się do wnętrza każdego, jednocześnie je wyciszając. Naprawdę warto było doznać tego oczyszczenia.
Aleksandra Galus
(aleksandra.galus@dlastudenta.pl)